Każda wojna zaczyna się w ludzkim sercu. Tu zapada decyzja, czy idę do ludzi w imię swoich interesów, wygody, racji, czy też idę w Imię Pana – Tego, który jest Miłością. Gdy idę w swoje imię, zaczynam wojnę pełną nienawiści. Gdy idę w Imię Pana jestem człowiekiem pokoju.
Są takie bitwy, które musimy stoczyć – bitwy o drugiego, o współmałżonka, dziecko, przyjaciela. Bitwy ze swoją słabością i grzechem. Wygram, jeśli pójdę w Imię Pana, który pierwszy wyruszył do walki o mnie, dając siebie w ofierze. Wygram, jeśli zgodzę się służyć i kochać, bo tylko tak będę człowiekiem pokoju. Wygram, gdy powiem Bogu: tak, chcę iść za Tobą. I przyjmę wszystkie konsekwencje tego wyboru. Tylko tak zwyciężamy. Idąc za Nim. Przez Krzyż i grób, do zmartwychwstania.
Do tej drogi zapraszamy w tegorocznym Misterium. Spotkamy w tym roku ludzi, którzy toczą swoje wojny i bitwy – między sobą, ale też głęboko w sercu, odkrywając, że Imię Pana jest ratunkiem i nadzieją na pokój, że tylko w Nim można pokonać słabość i z miłością służyć innym. Spotkamy uczniów Jezusa, wciąż odkrywających jak innych jest ich Mistrz i Przyjaciel. Spotkamy też Jezusa, który walczy o każdego z nas. Ta walka trwa – bo On wciąż jest gotowy oddać życie za mnie. On nas będzie prowadził. Pozwólmy Mu, by nas nauczył żyć w Jego Imię.